Aktualności

Grają w wyjątkowym stylu, swoją muzykę zaliczają do gatunku, który sami określają mianem “rootsowo – knajacko – folkowo – wąwozowo – barowym”. W swoich piosenkach dają wyraz ogromnej miłości do Kazimierza Dolnego, natury i zabawy. Wszystko okraszone sporym poczuciem humoru daje mieszankę wybuchową. Bajkowa i magiczna opowieść o Kazimierzu wciąga każdego i porywa do tańca. Historia Dziadów Kazimierskich zaczęła się w sposób co najmniej intrygujący: "Dawno, dawno temu, w czasach Lecha, Czecha i Rusa, kiedy Kazimierz Dolny nie był jeszcze nawet Wietrzną Górą, w pięknych okolicznościach przyrody pod kamieniołomem nad przełomem, w bumbuszobluszczu przywąwozowym Dziad Borowy spotkał się z Dziadem Barowym…".

Poniec na archiwalnych widokówkach z początku XX wieku - folder "okolice Gostynia".

Gostynianie na fotografiach z XX wieku - folder "Gostyń po 1945".

Ta przewrotna i inteligentna komedia została napisana przez Sławomira Mrożka w roku 1961. W zamyśle autora była metaforą relacji w opresyjnym państwie komunistycznym. Od prapremiery grano ją wielokrotnie na scenach polskich, europejskich i światowych, ponieważ okazało się, że sztuka ta jest bardzo uniwersalna i można ją zrozumieć jako studium manipulacji władzy w każdym systemie politycznym. Wielowymiarowość sytuacji i postaci “Na pełnym morzu” to przyczyna, dla której sztuka ta jest tak aktualna i lubiana – i to zarówno przez widzów, jak i teatralnych twórców.

Na takich motocyklach jeździli dawniej gostynianie (skuter OSA M50 - 1967 r., motocykliści przed klasztorem na Świętej Górze w Gostyniu - 18 maja 1947, Henryk Ignasiak - zawodnik Moto Klubu Unia Gostyń na zawodach motocyklowych w Gnieźnie - 5 września 1948 r.).

W zakładce „do identyfikacji” zamieszczamy zdjęcia, które nie zostały opisane. Jeśli ktoś z Państwa rozpozna osobę, wydarzenie, miejsce itp., to prosimy przesłać do nas informację drogą elektroniczną na adres gaso@gaso-gostyn.pl lub telefonicznie (500-023-872, 607-564-674).