Aktualności
Wielka Sobota 1936 roku
Władysław Kołomłocki w "Orędowniku Gostyńskim" (nr 31 z 16 kwietnia 1936 roku, pisownia oryginalna) tak oto wspomina Wielką Sobotę: "Grób Zbawiciela w Kaplicy św. Anny we Farze podobał mi się bardzo. Był istotnie nietylko piękny i estetyczny nadwyraz w całęm ułożeniu, ale malowniczy grą barw, którą rozweselał oczy, smetkiem zaszłe i mgłą wzruszenia...
Przed grobem stała straż... Ale nie żadni triarü rzymscy, którzy ongiś pilnowali prawdziwego grobu, nie zbrojni żołnierze z narzędziami śmierci... Nie ! Dwaj młodzi harcerze w swoich brunatno-zielonych koszulach, na których bielił się herb rodzinnego miasta. Stali wyprostowani na "baczność", a na piersiach ich błyszczał srebrny krzyż, godło młodzieżowej organizacji. Symboliczna to była straż i zapewne Bogu miła ! Boc przecież harcerze - toc rycerzyki Boże ! Przedewszystkiem ! Ślubują przy składaniu przyrzeczenia służbę wierną Bogu i Polsce. Trudno te dwa pojęcia od siebie rozłączyć. My Polacy - zawsze bylismy wierni. "Polonia semper fidelis". Przedmurze chrześcijaństwa stanowiliśmy przez wieki całe... A dziś temwięcej, gdy szerzy się wkoło niewiara, komunizm i szatańskie zło ! Harcerze zaś, których 10 praw - to nieomal 10 Przykazań Boskich będąc w służbie Polski, są w służbie Boga. Najzaszczytniejsza to rola, najpiękniejsza straż harcerskich, świętych ideałów. Piękny był ten grób Zbawiciela z harcerską strażą, która miała krzyże na piersiach".
Poniżej akwarela autorstwa Władysława Kołomłockiego "Warta gostyńskich harcerzy u grobu Pana Jezusa"(Gostyń, 1936 r.)
Info: Maciej Gaszek & Mariusz Sobecki ( GaSo )