Aktualności

Tajemnicza skrzynka w Wycisłowie

W kwietniu 1953r. przed świętami Wielkanocnymi, dzieci z klas V, VI i VII Szkoły Podstawowej w Wycisłowie porządkowały stare pomieszczenia na terenie szkoły, w którym znajdowały się stare ławki szkolne i inny inwentarz szkolny. W obecności nauczycieli Alfreda Waltera i Waldemara Ciesielskiego dzieci odkryły, przy wyrównywaniu grabiami powierzchni pomieszczenia, zakopaną w ziemi tego budynku skrzynkę drewnianą.

Po otwarciu skrzynki nauczyciele znaleźli w niej protokoły napisane ręcznie. Z treści wynikało, że w Polsce jest brak zaopatrzenia w artykuły żywnościowe (szczególnie mięsa) i innych potrzeb dla ludności. Komunistyczny rząd niszczy Naród Polski. Protokoły były adresowane do nadania dla stacji „Radio Wolnego Berlina”. W skrzynce znajdował się także klucz telegraficzny Morse’a  oraz uchwyty (bez gumek) drewnianych pieczątek. Nauczyciele powiadomili telefonicznie z leśniczówki (u pana Wabińskiego) o tym wydarzeniu Wydział Oświaty Powiatowej Rady Narodowej (PRN) w Gostyniu.

Pod wieczór tego samego dnia przyjechały trzy samochody ciężarowe, którymi przywieziono około 10 funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa (UB), uzbrojonych w pistolety maszynowe. Szkoła została obstawiona funkcjonariuszami. W szkole zajęte zostały dwie klasy, budynek w którym znaleziono skrzynkę, oraz stodołę, gdzie znajdowało się siano i słoma, w którym ubowcy się ukryli.  Dzieci zostały powiadomione przez sprzątaczkę, że w następnych dniach szkoła będzie zamknięta. Nauczycieli Alfreda Waltera i Waldemara Ciesielskiego przesłuchiwano na terenie szkoły, na temat czy przypadkiem zaobserwowali czoś szczególnego na terenie szkoły lub okolicy przed znalezieniem skrzynki. Opuszczanie budynku w ciągu tych 3 dni było zabronione. Nauczyciele musieli podpisać oświadczenie, że będą o tym wydarzeniu milczeć. Po trzech dniach samochody z ubowcami odjechały do Gostynia, zabierając tę skrzynkę. 
Urząd Bezpieczeństwa podejrzewał, że w lasach ukrywają się akowcy (Armia Krajowa – AK) i nocami przychodzą do tego otwartego budynku szkolnego aby stamtąd nadawać.

Wspomnienia nadesłał Pan Alfred Walter z Wetzlar (Niemcy)

 

Wróć