Aktualności

Pokaz koni w Gostyniu

16 i 17 sierpnia 1935 roku Powiatowe Koło Hodowców Koni zorganizowało w Gostyniu trzy imprezy hodowlane, były to równocześnie pokaz i premiowanie remontów, premiowanie klaczy hodowlanych małorolnych i "Dzień Konia" z oceną pojazdów, powożenia i zdolności pociągowej.

Remonty, były to młode konie dla wojska, których zakup prowadzony był przez służbę remontu, instytucję wojskową II RP. Remonty były uzupełnieniem pogłowia koni wojskowych nowymi zwierzętami kupowanymi komisyjnie w czasie pokoju lub mobilizowanymi w czasie wojny od ludności według uprzednio wydanych kart mobilizacyjnych. Z zasady zwierzęta kupowano z pominięciem pośredników, bezpośrednio od hodowców.


Pokaz koni w Gostyniu według spisu katalogowego obejmował 134 remonty (konie) stowarzyszone w Kole i w Związku Hodowców oraz 11 koni zgłoszonych poza konkursem. Łącznie 45 hodowców wystawiło swoje konie do konkursu. Powiat gostyński należał wówczas do czołowych w hodowli koni, ponad 40 ogierów stanowiło własność państwową, w rocznie ponad 100 remontów pochodziło z powiatu. Zainteresowanie hodowlą było ogromne, nie tylko wśród ziemian ale także rolników, tłumy hodowców zawitały na sierpniową wystawę w Gostyniu. W czasie premiowania klaczy włościańskich byli tacy gospodarze, którzy przedstawiali dokumenty trzech pokoleń hodowanych u siebie matek. W stadninach ziemiańskich dążono do powiększania źrebięciarni, częściowo przez zakup 6-miesięcznych źrebaków od rodowodowych klaczy hodowców małorolnych, po ogierach rządowych, dobranych często przez późniejszego hodowcę. System taki dawał obustronne korzyści, włościanin miał możliwość oszczędzania źrebnych klaczy uzyskując za źrebię już w pierwszym roku niezłe ceny na poziomie 100-150 złotych. Hodowca zapewniał źrebakowi na dużych okólnikach odpowiedni ruch, z drugiej jednak strony ponosił przez 3 lata ryzyko i koszty wychowu.

Z większych samodzielnych hodowli swoje konie wystawił senator Stanisław Karłowski z Szelejewa, było to 8 remontów, w tym trzy po Paulü xx, dwa po Star of Hannover i po jednym Theokrita xx i Ammerführer, skarogniady Paladyn po Palü otrzymał I nagrodę. Natomiast Joachim von Oertzen z Pępowa wystawił stawkę 16 pierwszorzędnych koni po matkach przeważnie wschodniopruskich i ogierach: angloarabie Epsom, Schagya X-19 i półkrwi angielskim Elliocie. Wyrazem uznania dla hodowcy były dwie pierwsze nagrody za klacz Elsterę i wałacha Effendi oraz trzy drugie miejsca za wałacha Eusio, klacz Eufrozynę i wałacha Egona. Hrabia Stanisław Czarnecki z Gogolewa zaprezentował 9 koni po Schagya X-19 i Pommery-Sec. Podkreślono , że z tej stadniny na wystawie w Poznaniu sześć ogierów zakwalifikowano do stad państwowych, co uznano wówczas za rekord. Hodowla w Gogolewie, zachęcona tym sukcesem, zaczęła się rozwijać, pobudowano duże paddoki, które dawały możliwość wygalopowania się młodym koniom. Kolejnymi wystawcami byli hrabia Roger Raczyński z majątku Jeżewo niedaleko Śremu i Helena Twardowska z majątku Kosowo, którzy wystawili łącznie 11 koni. Stado z Kosowa nie było na wysokim poziomie jak tej samej właścicielki stadnina w Kobylnikach w powiecie szamotulskim, ale dzięki zamiłowaniu i talentowi wróżono właścicielce szybki rozwój hodowli. Kolejne konie do oceny wystawiły stadniny z Łęki Wielkiej i Pawłowic hrabiego Andrzeja Mielżyńskiego. 22 konie po Rayon de Soleil xx, Egmoncie i ogierach własnych (Klapp, Kazik, Jaspis), wałach kasztan Eterus i siwa Energiczna otrzymały drugie nagrody. Natomiast trzecią nagrodę otrzymał gospodarz Stanisław Polaszek z Grabianowa za wałacha siwego Ello po Schagya-19. Po kilka koni na wystawie w Gostyniu pokazały stadniny hrabiego Czarneckiego z Ruska, doktora Hebanowskiego z Brzostkowa (właściciela stada w Gaju Wielkim pod Szamotułami), Dobrogosta Lossowa z Grabonoga, Jana Kurnatowskiego z Dusiny, szambelana Edwarda Potworowskiego z Goli, Kazimierza Stablewskiego z Zalesia oraz pułkownika dyplomowanego Stanisława hrabiego Rostworowskiego z Gębic, zarazem prezesa Koła Hodowców i organizatora całej imprezy.

W skład komisji sędziowskiej oceniającej konie weszli: ppłk Zagrojski (szef komisji remontów nr 2), dyrektor Stanisław Hay of Rannes (szkocki szlachcic) z Państwowej Stadniny Ogierów z Sierakowa i hrabia Benedykt Żółtowski z Godurowa, który jako gospodarz placu włożył wiele pracy w urządzenie prowizorycznych stajni i sprawny przebieg pokazu. W komisji remontowej po raz ostatni na terenie powiatu brał udział ppłk lekarz weterynarii Lasiński, który awansował na stanowisko Szefa Weterynarii Okręgu Korpusu nr VII.

17 sierpnia odbyło się premiowanie klaczy, pokaz pojazdów włościańskich, powożenia i wysiłku pociągowego. W tych ostatnich zawodach para rosłych koni fornalskich po ogierach półkrwi z Szelejewa pokonała dwie rywalizujące zimnokrwiste pary Hasińskiego - właściciela młyna w Gostyniu. Wystawę zakończył pokaz dwóch siwych czwórek, klaczy angloarabskich z Gębic hrabiego Rostworowskiego powożonych przez hrabiego Benedykta Żółtowskiego i skarogniadych z Szelejewa Stanisława Karłowskiego, powożonych z fantazją przez hrabiankę Różę Żółtowską z Mszczyczyna, która zdobyła nagrodę honorową właściciela.

Info: Maciej Gaszek & Mariusz Sobecki (GaSo)

 

Wróć