Aktualności

Po 74 latach poznała tragiczne losy ojca

27 lutego 2019 roku na zaproszenie International Tracing Service (Miedzynarodowa Służba Poszukiwań) z Bad Arolsen zostaliśmy zaproszeni na spotkanie kooperacyjne dotyczące wystawy plakatu #StolenMemory Polska 2019, które odbyło się w Międzynarodowym Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu. 

Międzynarodowa Służba Poszukiwań (International Tracing Service - ITS) jest centrum dokumentacji losów ofiar reżimu narodowosocjalistycznego oraz ocalałych osób. Z ponad 30 milionów dokumentów zgromadzonych w archiwum, osoby prześladowane oraz ich potomkowie otrzymują od ITS informacje dotyczące doznanych represji; osadzenia w obozach, robót przymusowych, a także informacje zawarte w dokumentach, powstałych po wojnie w ramach programu wsparcia ze strony aliantów. „Effekten” (zwane dalej mieniem osobistym), to przedmioty zagrabione więźniom w momencie przybycia do obozów koncentracyjnych, wśród nich znajdują się między innymi portfele, biżuteria, dowody tożsamości, zdjęcia oraz listy. Pieniądze, biżuteria i kosztowności konfiskowano natychmiast. Przedmioty te nie przedstawiają dzisiaj większej wartości materialnej, ale dla rodzin ofiar reżimu narodowoscjalistycznego są drogocennymi pamiątkami, posiadającymi ogromną wartość. Przechowywane w Archiwum ITS mienie osobiste to, w większości przedmioty należące do byłych więźniów politycznych. Przypuszczalnie, przedstawicieli wszystkich narodów zjednoczonych, krajów okupowanych przez nazistowskie Niemcy. Większość z nich to mieszkańcy wschodniej Europy. Osoby żydowskiego pochodzenia oraz Romowie stanowią nieliczną grupę właścicieli ocalałych pamiątek.

Wcześniej opisywaliśmy na stronie historie poszukiwań rodzin Tadeusza Tomaszewskiego i Władysława Słowińskiego. Ich rodziny udało sie odnaleźć. Kilka tygodni temu kolejne poszukiwania także zakończyły sie sukcesem, tym razem sprawa dotyczyła Sylwestra Glapy z Długich Starych i Teodora Buttlera z Warszawy.

Podczas konferencji Małgorzata Przybyła z ITS zwróciła się do nas z kolejną prośbą - odszukania rodziny Jana Chróśniaka, ofiary obozu koncentracyjnego w Neuengamme. Wraz z Piotrem Woźniakiem, gostynianinem obecnie mieszkającym i pracującym w Poznaniu podjęliśmy się poszukiwań rodziny Jana Chróśniaka. Wszystkie tropy prowadziły nas do Szczepankowa. Na poczatku myśleliśmy, że chodzi o Szczepankowo koło Poznania, a w końcu okazało się, że trafilismy w okolice Mogilna w województwie kujawsko-pomorskim. Po 74 latach rodzina państwa Chrósniaków dowiedziała się prawdy o losach swego przodka. Nawiązaliśmy kontakt z panem Jackiem Chróśniakiem, wnukiem Jana. Dwa tygodnie temu, w sobotę, udaliśmy się do wsi Mokre położonej w województwie kujawsko-pomorskim, w powiecie mogileńskim, w gminie Dąbrowa. Zostaliśmy upoważnieni przez ITS do przekazania pamiątek po Janie Chróśniaku. Przekazaliśmy informacje o losach Jana Chróśniaka, jego datę i przyczynę śmierci w obozie koncentracyjnym. Potem nastąpił kulminacyjny moment przekazania pamiątek, wśród których były m.in. portfel, akt zgonu Katarzyny Chróśniak (żona Jana), wykaz osobisty (czyli dowód osobisty) z 1920 roku wraz ze zdjęciem, książeczka wojskowa, karta rzemieślnicza z 1928 roku, osobiste zapiski Jana Chróśniaka. Łącznie przekazaliśmy rodzinie 91 pamiątek. Byliśmy bardzo wzruszeni podczas spotkania, emocje były wielkie, ale udało się kolejnej rodzinie opowiedzieć o nieznanych, tragicznych losach ich przodka, my natomiast dowiedzieliśmy się prawdopodobnej przyczyny aresztowania i skierowania Jana Chróśniaka do obozu koncentracyjnego. Podczas przekazywania pamiątek obecna była 94-letnia pani Łucja Buczek, córka Jana Chróśniaka. Kiedy podaliśmy jej wykaz osobisty ze zdjęciem z 1920 roku, powiedziała "to mój tata"...

Info: Piotr Woźniak, Maciej Gaszek   Foto: archiwum ITS, Maciej Gaszek

 

Wróć