Aktualności
Koniec poszukiwań - rodzina Tadeusza Tomaszewskiego odnaleziona
Wreszcie nadeszła sobota. Wyruszyliśmy w okolice Krotoszyna, bo tam skierowały nas ostanie pozyskane wiadomości o rodzinie Tadeusza Tomaszewskiego. O godzinie 10.00 dotarliśmy do wsi Salnia, aby po chwili spotkać się z Izabelą Pługowską - sołtysem wsi Osusz. I tutaj kilka zdań, dlaczego właśnie tam skierowały nas tropy. Dzięki pomocy Elżbiety Sierszulskiej z Gazety ABC pozyskaliśmy akt urodzenia Tadeusza Tomaszewskiego, na którym odręcznie była napisana informacja, że nasz bohater na podstawie postanowienia Sądu Grodzkiego w Gostyniu z dnia 30 czerwca 1949 roku został uznany za zmarłego i wtedy doszliśmy do wniosku, że ktoś musiał już kiedyś poszukiwać Tadeusza. Dorota Kretkowska pomogła nam ustalić, że dokumentacja dotycząca sprawy Tomaszewskiego rozpatrywana po II wojnie światowej w gostyńskim sądzie, została 5 marca 2002 roku przekazana do Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Poznaniu. Wtedy nie pozostało nic innego, tylko skierować oficjalne zapytanie do IPN-u. Poinformowaliśmy o tym Małgorzatę Przybyłę (ITS), która 15 listopada br. złożyła zapytanie do IPN-u dotyczące w/w dokumentu. Odpowiedź przyszła 6 grudnia br., a w nej informacja: Oddziałowe Archiwum IPN w Poznaniu, odpowiadając na ww. pismo w sprawie dot. Tadeusza Tomaszewskiego informuje, że z wnioskiem o uznanie ww. za zmarłego wystąpił jego ojciec - Kasper Tomaszewski ur. 03.01.1879 r. natomiast po jego śmierci sprawa była kontynuowana na wniosek matki – Franciszki Tomaszewskiej z d. Kryzicka (brak dalszych danych), a korespondencja, jak wynika z akt, kierowana była na adres: Salnia pow. Krotoszyn. Wynikało z tego, że korespondencja sądu do rodziców poszukujących syna Tadeusza była skierowana do podkrotoszyńskiej wsi Salnia. Poszukiwania być może byłyby łatwiejsze, gdyby Tadeusz był żonaty i miał potomków. Po uzyskaniu tych informacji skontaktowaliśmy się z Izabelą Pługowską, sołtysem wsi Osusz (Salnia należy do sołectwa Osusz). W rozmowie telefonicznej przekazaliśmy jej po krótce cały przebieg poszukiwań i poprosiliśmy o pomoc. Pani Izabela "poruszyła" całą okolicę, znajomych, najstarszych mieszkańców Osuszy i Salni, którzy mogliby coś wiedzieć o rodzinie Tomaszewskiego. Po spotkaniu z panią Izabelą wyruszyliśmy do wytypowanych osób, aby porozmawiać z nimi o losach rodziny Tadeusza Tomaszewskiego.
Napięcie rosło z minuty na minutę, kojarząc kolejne fakty zaczęło się wszystko powoli układać. Momentami było ciężko, bo numeracja domów w Salni i ulic w Krotoszynie zmieniła się od okresu międzywojennego, II wojny światowej, aż do obecnych czasów. Kiedy dotarliśmy do Salni, dokładnie przed dom z numerem 16 (tam byłam kierowana korespondencja sądowa do poszukujących Tadeusza Tomaszewskiego jego rodziców) nastąpiło zwątpienie, gdyż stoi tam dom, który nie przypominał nam tego rodzinnego Tomaszewskich. Po kolejnych ustaleniach okazało się, iż współczesna numeracja domów w Salni, a dodatkowo ulicy Rawickiej w Krotoszynie jest inna niż przed kilkudziesięciu laty. Kolejne wizyty u mieszkańców przybliżały nas do odszukania krewnych Tomaszewskiego. Spoglądając na pamiątki, które ITS chce przekazać rodzinie zmarłego w obozie koncentracyjnym Tadeusza Tomaszewskiego, a dokładniej na zdjęcia, wytypowaliśmy miejsce, z którego mogły być wykonane. Po kolejnych spotkaniach, tym razem w Konarzewie, byliśmy prawie pewni, że za moment dotrzemy do rodziny Tadeusza Tomaszewskiego. Wtedy udaliśmy się kolejny raz do Krotoszyna, tym razem na ulicę Rawicką. Po wyjściu z samochodu wraz z Izabelą Pługowską stanęliśmy przed domem, do którego prawdopodobnie była kierowana korespondencja sądowa, kiedy to rodzice Tadeusza- Kasper i Franciszka poszukiwali swego syna. Chwila zastanowienia, popatrzenia na dom (został całkowicie w ostatnim czasie przebudowany), postanowiliśmy udać się na spotkanie z jego mieszkańcami. Przedstawiamy się, zostajemy zaproszeni do środka, po krótce informujemy w jakim celu przybyliśmy... I wszystko było już jasne, odnaleźliśmy rodzinę Tadeusza Tomaszewskiego, a dokładniej siostrzenicę, którą jest Pani Henryka Jędrzak. Pojawiły się łzy wzruszenia i radości zarówno u pani Henryki i jej najbliższych - syna i synowej. Pokazując pamiątki, które ITS chce przekazać rodzinie, a wśród nich fotografie, Pani Henryka rozpoznała wszystkie osoby na zdjęciach. Było dużo emocji, gdy na jednej fotografii ujrzała swoją mamę Teofilę, która wysłała kartkę do brata Tadeusza, będąc na przymusowych robotach w Niemczech (poniżej publikujemy to zdjęcie z podpisem "Na pamiątkę kochanemu bratu ofiaruje siostra Lila"). Potem przekazaliśmy wszystkie informacje dotyczące losów Tadeusza, o tym ,że będąc fryzjerem, w okresie okupacji pracował w zakładzie przejętym przez Niemca Alexandra Wessela od rodziny Koniecznych przy Bahnhofstrasse 32 (Kolejowa), o tym, że był ponadto strażakiem. Kolejne wzruszenie wywołała informacja, że Tadeusz trafił 11 listopada 1944 roku do obozu pracy wychowawczej w Żabikowie, gdzie nadano mu numer 20061. Po około miesięcznym pobycie został przetransportowany do obozu koncentracyjnego w Neuengamme. Był więźniem z numerem 70483, tam zmarł 2 marca 1945 roku. Po dalszej rozmowie z panią Henryką, okazało się, że nie mieli prawie żadnych informacji dotyczących losów Tadeusza Tomaszewskiego. Podczas spotkań rodzinnych najstarsi wspominali Tadeusza i żałowali, że nie mieli praktycznie żadnych informacji o jego losach. Kolejny raz pojawiły się łzy, kiedy poinformowaliśmy, iż pamiątki po Tadeuszu zostaną rodzinie przekazane przez Małgorzatę Przybyłę z Międzynarodowej Służby Poszukiwań (International Tracing Service – ITS). Tego dnia wieczorem skontaktowaliśmy się z Małgorzatą Przybyłą, aby przekazać jej, że poszukiwania zakończyliśmy sukcesem. W najbliższych dniach skontaktuje się z Henryką Jędrzak, a po dokonaniu wszystkich formalności, pamiątki po Tadeuszu zostaną przekazane rodzinie. Będzie to najprawdopodobniej w styczniu 2018 roku. Małgorzta Przybyła zapewniła, że przyjedzie do Krotoszyna i przekaże zdjęcia, dokumenty, sygnet i listownik na ręce Henryki Jędrzak.
Składamy serdeczne podziękowania osobom, które bardzo pomogły nam w poszukiwaniach rodziny Tadeusza Tomaszewskiego: Izabeli Skorzybót (Życie Gostynia), Dariuszowi Wujkowi (telewizjagostyn.pl), Elżbiecie Sierszulskiej (Gazeta ABC), Jackowi Marciniakowi (Radio Poznań), Aldonie Bryckiej-Jaskierskiej (Radio Elka), Dorocie Kretkowskiej i Robertowi Czubowi. Szczególne podziękowania kierujemy do pani Izabeli Pługowskiej (sołtys Osusza), za jej zapał, cierpliwość, entuzjazm. Ponadto wszystkim informatorom, internautom, także tym anonimowym, za pomoc poszukiwawczą - wielkie dzięki, każda przekazana informacja była na "wagę złota". Nie możemy tutaj pominąć Adama Kajczyka, który był najwierniejszym towarzyszem naszych działań oraz wszystkich, którzy nas dopingowali i trzymali kciuki, aby poszukiwania zakończyły się sukcesem.
Losy Tadeusza Tomaszewskiego, jego rodziny (a także o akcji poszukiwawczej) znajdą być może swojej miejsce w kolejnym "Roczniku Gostyńskim". który ukaże się w 2018 roku.
Poniżej preznetujemy zdjęcie Tadeusza Tomaszewskiego (z mamą Franciszką) z rodzinnego albumu, przekazane przez panią Henrykę Jędrzak.
Info: Maciej Gaszek & Mariusz Sobecki (GaSo)
Foto: Adam Kajczyk, album rodzinny Henryki Jędrzak